Nieoczekiwane pojawienie się Marka Hamilla jako Luke'a Skywalkera w Mandalorian jest jednym z najbardziej oszałamiających momentów w tradycji Star Wars. Podczas uroczystości Star Wars Rosario Dawson podzielił się swoim zaskoczeniem, ujawniając, że nie była świadoma kamei Hamilla, dopóki fizycznie pojawił się na planie Księgi Boba Fetta.
Aby utrzymać tajemnicę kamei Luke'a Skywalkera, showrunners Dave Filoni i Jon Favreau sprytnie używali Master Plo Koon Jedi jako wabika w skryptach. Ta taktyka z powodzeniem odrzuciła potencjalne wycieki. Dawson, podobnie jak wielu fanów, był zakłopotany włączeniem Plo Koon do scenariusza, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego tragiczną śmierć w zemsty Sithów. Uważała: „Byłem jak… Nie wiem ... ale ludzie znikają, a potem wracają, więc może to możliwe?”
Niespodzianka była kompletna, gdy Mark Hamill pojawił się na planie, pozostawiając Dawson z niedowierzaniem. Sam Hamill żartował o absurdalności zaangażowania Plo Koon, stwierdzając: „Plo Koon? To nawet nie miałoby sensu!” Dawson odpowiedział: „Wiem, że to nie miało sensu, ale wciąż musiałem myśleć, że to miało sens, ponieważ dostałem scenariusz i wszystko!”
Filoni i Favreau później wyrazili żal za to, że nie poinformowali Dawsona wcześniej, a Filoni przyznał: „Myślę, że założyliśmy, że otrzymałeś właściwe informacje. Tak bardzo”. Favreau dodał: „Były dwie tajemnice, o których wiedzieliśmy, że musimy kontynuować w programie. Jedna była ujawnieniem Grogu pod koniec pierwszego odcinka, a drugim był Luke Skywalker pod koniec drugiego sezonu. Niezwykle gryzowaliśmy naszą drogą przez całą drogę, i jakoś cudownie dotarliśmy do obu z nich, ponieważ wszystko inne przeciekało. Ale, ale niestety nie napełniliśmy się naszym partnerem.
Dawson wziął miejsce w kroku, humorystycznie zauważając: „Uwielbiam to, wiedzą, że nie mogę mi ufać”.
Koncepcja sztuki Plo Koon wykonana do wyrzucania wycieków. Kredyt obrazu: Disney i Lucasfilm